Dopełnieniem omówienia aspektów prawnych działalności Rządu RP na Emigracji są umowy wojskowe, które polskie władze zawierały z sojusznikami. Wcześniejsze rozważania na temat legitymacji oraz konstytucyjności zmian w odniesieniu do najwyższych organów państwowych II RP uzasadniają stwierdzenie, iż Rząd RP na Emigracji posiadał odpowiednie umocowanie, które umożliwiało mu zawieranie umów międzynarodowych w imieniu Rzeczypospolitej. Rozstrzygnięcie tej problematyki ma kluczowe znaczenie w odniesieniu do zobowiązań zaciąganych przez gabinet premiera Sikorskiego oraz kwestii zawiadywania Polskimi Siłami Zbrojnymi, które z mozołem odtwarzano na zachodzie od października 1939 roku.
Jeszcze w trakcie trwania kampanii wrześniowej polskie władze starały się zwiększyć siłę Wojska Polskiego, pozyskując rekrutów na zachodzie. Podczas majowych negocjacji wojskowych strona polska zobligowała się do utworzenia specjalnych oddziałów, które zostaną oddane pod rozkaz dowódców francuskich. Ostatecznie podstawy prawne poboru ustanowione zostały w umowie wojskowej z 9 września 1939 roku, którą uzupełniono następnie 21 września specjalnym protokołem wykonawczym. Na mocy porozumień przy Delegacie Ambasady do Spraw Wojskowych funkcjonować miało Centralne Biuro Rekrutacyjne. Był to zaledwie wstęp do niezwykle szerokiej akcji rekrutacyjnej, która nastąpiła po przegranej przez Polskę kampanii wrześniowej. Przeniesienie władz polskich do Paryża oraz napływ żołnierzy, którym udało się przedostać z terytorium Rumunii i Węgier skłoniły Rząd Emigracyjny do zorganizowania Polskich Sił Zbrojnych we Francji. Także w tym wypadku niezbędna była ścisła współpraca z sojusznikiem oraz jednolite podstawy prawne, które sankcjonowałyby status polskiej armii. Obie strony musiały bowiem rozstrzygnąć palące kwestie formowania i organizacji oddziałów, zwierzchnictwa operacyjnego, reżimu prawnego, możliwości wykorzystania w walce. Pierwsze oddziały, wcielane bezpośrednio do armii francuskiej, cechowała daleko idąca niezależność, przede wszystkim w odniesieniu do regulaminów i sądownictwa. Jurysdykcja w sprawach regulaminowych pozostała bowiem w rękach polskich. Napływających Polaków kierowano do obozu Coëtquidan, który 12 września został oddany do dyspozycji Wojska Polskiego. Właściwie do momentu ewakuacji PSZ z terytorium Francji pozostawał głównym obozem wojskowym, w którym prowadzono rekrutację i szkolenie żołnierzy.
Ustalenia poczynione we wrześniowej umowie wojskowej nie obejmowały wielu kluczowych dla organizacji PSZ kwestii. Stąd też niezbędne okazało się rozszerzenie porozumienia i wyznaczenie dokładnych ram współpracy polsko-francuskiej. 4 stycznia 1940 roku podpisana została polsko-francuska umowa dotycząca formowania Wojska Polskiego i wykorzystania go w działaniach wojennych, a także umowa lotnicza, na mocy której rozpoczęto formowanie polskich dywizjonów myśliwskich. Oba dokumenty mają kluczowe znaczenie dla tworzenia PSZ pod egidą Rządu Emigracyjnego. Juliusz Tym słusznie zauważa, iż zawarcie odpowiednich umów było warunkiem koniecznym dla utworzenia Armii Polskiej we Francji (siły lądowe, morskie i powietrzne), stanowiąc odpowiednie podstawy prawne, co jednocześnie dawało gwarancję względnej samodzielności i niezależności sił polskich. Ze strony polskiej umowę z 4 stycznia sygnował premier Sikorski, stronę francuską reprezentował premier Eduard Daladier. PSZ miały podlegać dowództwu polskiemu pod względem organizacyjnym i regulaminowym, dzięki czemu uzyskały pozorną niezależność. „Pozorną”, gdyż w zakresie operacyjnym dysponowali nimi dowódcy francuscy. Odrębność udało się Polakom zachować w zakresie narodowej roty przysięgi, oznaczeń na mundurach, stopni wojskowych oraz częściowo sądownictwa. Uzupełnieniem dla pierwszej umowy był dokument sygnowany przez gen. Sikorskiego i francuskiego ministra lotnictwa gen. Guya La Chambre 17 lutego 1940 roku. Wydatkami związanymi z działalnością PSZ w czasie wojny obciążano francuski budżet, przy czym traktowano je jako pożyczkę Rządu Emigracyjnego, która miała zostać spłacona po zakończeniu działań.
W przypadku ustaleń polsko-brytyjskich kluczowe znaczenie odgrywała umowa morska, której ramy wyznaczyło porozumienie podpisane 18 czerwca 1939 roku. Na mocy dokumentu Polska Marynarka Wojenna (PMW) miała korzystać z brytyjskiej bazy w Plymouth. Dopełnieniem dla układu była umowa wojskowa z 18 listopada 1939 roku, zgodnie z którą wyznaczono zakres współpracy PMW z Royal Navy. I tak: – pod względem organizacyjnym i operacyjnym PMW została podporządkowana Royal Navy;
– personel polski zachowywał polskie odznaczenia i mundury oraz podlegał polskiemu regulaminowi służby okrętowej;
– strona brytyjska udzielała stronie polskiej pożyczki na utrzymanie, szkolenie i ekwipowanie PMW – pożyczka miała zostać spłacona po zakończeniu działań wojennych;
Ze strony polskiej dokument sygnował ambasador Raczyński, ze strony brytyjskiej podsekretarz stanu Alexander Cadogan. Podstawowe normy prawne wyznaczone umową z 18 listopada 1939 roku – z zastrzeżeniem kwestii księgowania i spłat pożyczek wojskowych – nie zmieniły się do końca wojny.
Odrębnego potraktowania wymagają kwestie związane z organizacją sił lotniczych. Umowa z 4 stycznia 1940 roku była wstępem do szerszych działań organizacyjnych. 22 lutego Naczelny Wódz wydał rozkaz dotyczący nadania nazwy Polskich Sił Powietrznych (PSP). Akt ten traktowano jako formalne usamodzielnienie lotnictwa i ustanowienie trzeciej siły na równi z wojskami lądowymi i marynarką wojenną. Ich status uregulowano ostatecznie już na ziemi brytyjskiej. Dopiero 11 czerwca podpisana została pierwsza umowa lotnicza między Rządem Polskim a Rządem Brytyjskim. Termin sygnowania dokumentu odwlekano, głównie ze względów proceduralnych. Brytyjczycy nie mogli bowiem dojść do porozumienia w kwestii statusu polskich żołnierzy. Pierwsza umowa lotnicza sankcjonowała zaciąg polskich lotników do brytyjskich sił powietrznych RAF. Polacy mieli podlegać prawu brytyjskiemu i składać podwójną przysięgę – brytyjską i polską. Także na mundurach odznaczać się miał dualizm podporządkowania polskich żołnierzy. Mimo noszenia brytyjskich uniformów, legitymowali się polskimi znakami – orłem na czapce i napisem Poland na rękawach. Z oczywistych względów strona polska kontestowała postanowienia umowy, zdając sobie sprawę z braku realnych możliwości sprawowania nadzoru nad polskimi lotnikami. Konsekwencją nacisków Rządu Emigracyjnego oraz niekorzystnego dla Brytyjczyków rozwoju sytuacji w bitwie o Anglię było unormowanie spraw lotników, konstytuując powstanie PSP jako części składowej Polskich Sił Zbrojnych (PSZ). 5 sierpnia w Londynie podpisana została polsko-brytyjska umowa wojskowa, w której uregulowano: – kwestie dotyczące formowania sił zbrojnych i rodzajów jednostek;
– możliwość utworzenia dużego związku taktycznego przez dowództwo polskie;
– zaopatrywanie sił polskich w niezbędne wyposażenie, w tym uzbrojenie i sprzęt wojskowy, przez Wielką Brytanię;
– status żołnierzy polskich – sygnowanie umowy pociągnęło za sobą uchwalenie Allied Forces Act, na mocy którego PSZ uzyskały ten sam status prawny, co siły zbrojne Brytyjskiej Wspólnoty Narodów
PSP miały jednak wykonywać rozkazy RAF i podporządkować się pod względem organizacyjnym. Co więcej, polscy lotnicy mieli podlegać brytyjskim sądom wojskowym. Niekorzystne postanowienia umowy w zakresie sądownictwa zostały zmienione dopiero 26 marca 1944 roku, kiedy to na mocy królewskiego dekretu sądzenie lotników PSP przekazano jurysdykcji wojskowych sądów polskich, przy czym każdy przypadek przeniesienia sprawy wymagał zgody zwierzchnika RAF. Nie ulega wątpliwości, iż nawet po wprowadzeniu zmian PSP były silnie uzależnione od RAF, a kwestia jurysdykcji sądów wojskowych uwypuklała organizacyjne podporządkowanie tej części PSZ.
Ostatnim elementem porozumień wojskowo-politycznych były kwestie finansowe. Na mocy sierpniowej umowy lotniczej wydatki na utrzymanie PSP miał ponosić Rząd Brytyjski, przy czym traktowane były jak pożyczka udzielana Rządowi Emigracyjnemu. Ostatecznie jednak spłata długów wojennych została umorzona, a to ze względu na przystąpienie do wojny Stanów Zjednoczonych i ustawodawstwo zapoczątkowane porozumień brytyjsko-amerykańskim o nazwie Lend Lease Act. 29 czerwca 1944 roku rządy polski i brytyjski sygnowały kolejne porozumienie ostatecznie umarzające długi wojskowe powstałe po stronie polskiej. Wcześniej, bo 1 stycznia 1943 roku, Air Ministry zakończyło naliczanie kosztów, uznając je za bezcelowe wobec amerykańskich zobowiązań finansowych.
Po kapitulacji Francji niewyjaśniony pozostawał los tysięcy polskich żołnierzy, którym nie udało się ewakuować do Wielkiej Brytanii. Na terytorium Francji powstało bowiem marionetkowe państwo sterowane przez Niemców, choć formalnie kierowane przez marsz. Philippe’a Petaina. Naczelny Wódz zdecydował się na powołanie gen. Juliusza Kleeberga na dowódcę Wojska Polskiego we Francji – organizacji konspiracyjnej roztaczającej opiekę nad żołnierzami pochodzenia polskiego. Dodatkowo do działań organizacyjnych i pomocowych zaangażowano Polski Komitet Obywatelski, przeniesiony do Lyonu Związek Polaków we Francji, Polski Czerwony Krzyż oraz Polską YMCA.
Jednym z największych paradoksów politycznych i prawnych tamtego okresu było nawiązanie stosunków dyplomatycznych między władzami polskimi a podporządkowanym Niemcom Rządem Vichy marsz. Petaina. 19 lipca 1940 roku Rząd RP na Emigracji wydał specjalny komunikat, w którym informował o powrocie polskiego charge d’affaires do Vichy i objęciu obowiązków dyplomatycznych przy Rządzie Francuskim. W tym czasie rząd gen. Sikorskiego nawiązał stosunki dyplomatyczne z komitetem gen. Charlesa de Gaulle’a, namiastką francuskiego rządu emigracyjnego. Dopiero 20 września 1940 roku, na wyraźne żądanie Niemców, Francuzi zlikwidowali polską placówkę dyplomatyczną przy Rządzie Vichy. Wkrótce utworzono półoficjalne Biura Polskie, które przejęły kompetencje placówki. Dopiero w październiku 1941 roku, znowu z inicjatywy niemieckiej, Biura Polskie uległy likwidacji, a ich struktury włączono do francuskiego MSZ, w ramach którego funkcjonowały do końca wojny. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego sytuacja ta określana być może jako absurdalna – utrzymywano bowiem stosunki dyplomatyczne z marionetkowym państwem zarządzanym w gruncie rzeczy przez okupujących ziemie polskie Niemców. Podkreśla to jednak obecność i aktywność Rządu Emigracyjnego na międzynarodowej scenie politycznej. Akty prawne i działania faktyczne administracji kierowanej z Londynu świadczyły o powszechnym uznaniu, jakim cieszyły się instytucje Rządu Emigracyjnego i sam gabinet gen. Sikorskiego.
Fotografia: Winston Churchill na zdjęciu z 1944 roku (Wikimedia/IWM, domena publiczna).
Zobacz siódmą część opracowania
„Ukonstytuowanie władz”
Zobacz dziewiątą część opracowania
„Kontrowersje wokół działalności Rządu RP na Emigracji”