Rok wydania – 2017
Autor – Mariusz Borowiak, Tadeusz Kasperski
Wydawnictwo – Napoleon V
Liczba stron – 376
Seria wydawnicza – brak
Tematyka – historia działań Polskiej Marynarki Wojennej na Morzu Śródziemnym w okresie II wojny światowej
Po bardzo dobrych recenzjach, jakie zebrało ,,Uwaga! Zatopić U-Boota” Mariusz Borowiak i Tadeusz Kasperski wracają z kolejnym wspólnym opracowaniem. Kooperacja dwóch uznanych i cenionych polskich marynistów przyniosła niedawno świetne efekty. Z dużym zadowoleniem przyjąłem informację o przygotowaniu książki ,,Polska Marynarka Wojenna na Morzu Śródziemnym 1940-1944″. Z dwóch powodów. Pierwszy był prozaiczny – zwyczajnie lubię styl pisarski obu panów, a ich dotychczasowe publikacje czytałem z dużym zaciekawieniem. Drugi jest związany z przypominaniem losów Polskiej Marynarki Wojennej. To kolejna książka dedykowana rodzimym okrętom i ich służbie, a wraz z tym kolejna cegiełka do umacniania historycznej świadomości Polaków. W pewnym sensie można mówić o ,,nadpisywaniu” historii, ponieważ na polskim rynku mogliśmy znaleźć już – choć nie tak szczegółowe i rozbudowane – opracowania dedykowane wydarzeniom na Morzu Śródziemnym. Borowiak i Kasperski mają jednak pewien handicap w postaci dostępu do wielu archiwów, które do niedawna były albo zamknięte, albo nieznane polskim historykom. W efekcie ich publikacje wnoszą sporo świeżości i pozwalają spojrzeć na problematykę służby okrętów PMW z nieco innej perspektywy.
W przypadku Borowiaka zdobycze współczesności mają także inny wymiar. Był uczestnikiem ekspedycji na wrak ,,Kujawiaka” odkryty w rejonie Malty. Międzynarodowe wyprawy płetwonurków dokonały udanego zejścia na dno Morza Śródziemnego, co tylko dodaje smaczku opisywaniu historii PMW z perspektywy ponad siedemdziesięciu lat. Najnowsza książka pary Borowiak-Kasperski ukazała się ponownie nakładem Wydawnictwa Napoleon V. I w tym przypadku możemy mówić o bardzo dobrym przygotowaniu publikacji do druku. Na wyróżnienie zasługują liczne zdjęcia archiwalne (choć mam wrażenie, że delikatnie szwankuje ich jakość), mapki sytuacyjne, przedruki dokumentów oraz tabelki rozszerzające narrację. Sporo jest również przypisów, które umiejętnie wprowadzają do tekstu informacje dodatkowe. Jak zawsze, wysoko oceniam liczbę i jakość cytowanych wspomnień, świetnie komponujących się z fachową, rzeczową analizą wydarzeń. Podoba mi się sposób, w jaki autorzy łączą przysłowiowe przyjemne z pożytecznym. Z jednej strony podają twarde dane, charakterystyczne dla wojskowych raportów, z drugiej umiejętnie dawkują emocje, plastycznie opisując starcia, relacjonując wydarzenia w sposób żywy i interesujący. To zdecydowanie podnosi wartość lektury i wpływa na jej pozytywny odbiór.
Nie oznacza to jednak, że książka jest pozbawiona wad. Brakuje zdecydowanie szerszego wstępu, który osadziłby wydarzenia na Morzu Śródziemnym w kontekście historycznym. Chodzi tu nie tylko o sam fakt odtwarzania PMW na Zachodzie, ale także sytuację polityczno-militarną na tym szczególnie ważnym dla losów wojny akwenie. W praktyce zostajemy rzuceni w wir wydarzeń, gdy razem z załogą ,,Garlanda” trafiamy na śródziemnomorski teatr działań wojennych. Dla mniej zorientowanych w temacie czytelników sytuacja nie będzie zrozumiała ani czytelna. Zdaję sobie sprawę, że Borowiak i Kasperski wychowali sobie wierne grono czytelników, dla których tego typu sprawy wydają się formalnością. Trzeba jednak zwrócić uwagę na tych, którzy nie posiadają statusu eksperta, a chcieliby się zapoznać z historią polskich jednostek w czasie II wojny światowej. Będę musieli, niestety, doczytać na własną rękę. Brakuje też więcej danych dotyczących umiejscowienia Polaków w alianckim systemie operacji na Morzu Śródziemnym. Wątki te zostały omówione nieco pobieżnie, a polityka czy decyzje strategiczne podejmowane przez dowództwo zostały zepchnięte na dalszy plan. Myślę, że jest to efekt ograniczeń w ilości miejsca przeznaczonego na całość zagadnień. Warto w tym kontekście docenić, że sprawy związane stricte z Polakami nie zostały spłycone, a autorzy poświęcili im maksymalnie dużo przestrzeni.
Trudno krytykować pozycje, które mają zadatki na klasyki polskiej marynistyki. Borowiak i Kasperski nawiązują do chlubnych tradycji polskich autorów, którzy umiejętnie dokumentowali wojnę na morzach i oceanach. Myślę, że ,,PMW na Morzu Śródziemnym 1940-1944″ będzie przez lata odgrywać taką właśnie rolę, stając się dla czytelników podstawowym źródłem informacji na temat służby polskich okrętów wojennych w tym szczególnym miejscu. Warto pamiętać, iż współcześni autorzy dysponują znacznie pokaźniejszą bazą danych – dokumentów, raportów, wspomnień, analiz – co umożliwia im skuteczniejsze, wiarygodniejsze poruszanie się w świecie historii. Nie przekreślając dorobku ich poprzedników, musimy brać pod uwagę, że dotychczasowe opracowania mogą być nadszarpnięte przez ząb czasu. Nieco świeżości jest niezbędne nawet w tak mocno osadzonych w przeszłości naukach jak historia.
Ocena: