Ciekawostka z okresu dwudziestolecia międzywojennego z kraju, który często znajdował się na uboczu. Fotografia (źródło: NAC) przedstawia kuchnię polową obsługującą fińskich żołnierzy skoncentrowanych pod Helsinkami w 1932 roku. Dlaczego akurat wtedy? Najpierw kilka słów o samej kuchni.
Kuchnia ta jest dość klasyczna i została zamontowana na zwykłym wozie ciągniętym przez konia (być może tego, którego widzimy na dalszym planie). Żołnierze mają zimowe mundury oraz ciepłe czapki – standard w fińskiej armii, która była doskonale przygotowana do operowania w trudnych warunkach atmosferycznych. Doświadczenia te przydały się zresztą w przyszłości w trakcie walk z Sowietami w – nomen omen – wojnie zimowej.
Wróćmy jednak do zdjęcia. Powód koncentracji żołnierzy pod stołecznymi Helsinkami związany był z tzw. rebelią Mäntsälä, która miała miejsce w lutym i marcu 1932 roku. Skrajnie nacjonalistyczna grupy Lapua Movement podjęła wówczas próbę antyrządowego przewrotu. Niezadowolenie z rządów socjaldemokratów i kiepskiej sytuacji ekonomicznej kraju doprowadziło do spontanicznego zebrania, którego przywódcy zaczęli stawiać władzom warunki. Pucz początkowo wsparły niektóre oddziały Suojeluskunty (Straży Obywatelskiej). Siły buntowników liczyły kilkaset osób, przy czym w żadnym momencie nie były one na tyle zdeterminowane, by zetrzeć się w regularnym wojskiem.
Rebelia została skutecznie i bezkrwawo udaremniona, gdy prezydent Finlandii Pehr Evind Svinhufvud wezwał wojsko do obrony Helsinek oraz wygłosił w radio przemowę, w której zażądał kapitulacji puczystów. Jego spory autorytet, zagrożenie interwencją wojska oraz zła organizacja puczu przyczyniły się do rezygnacji Suojeluskunty z udziału w buncie. Większość jego uczestników – na wieść o zaniechaniu ścigania buntowników, za wyjątkiem przywódców rebelii – także się wycofała. Zgodnie z zapowiedziami aresztowano jedynie przywódców wywodzących się z Lapua Movement, a sam ruch został rozwiązany.
Marek Korczyk