Ernst Kaltenbrunner (1903-1946) – jeden z najwyszych dygnitarzy hitlerowskiej III Rzeszy, wysoki funkcjonariusz SS, szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA), po wojnie sądzony za zbrodnie wojenne przed Trybunałem Wojskowym w Norymberdze.
Urodził się 4 października w Ried im Innkreis na terenie Austrii. Do gimnazjum uczęszczał w Linz, następnie udał się na studia w Graz. W wieku dwudziestu lat mógł się pochwalić doktoratami z dziedziny prawa oraz ekonomii politycznej. Do 1928 roku pracował jako adwokat w austriackich kancelariach prawnych. W 1932 roku wstępuje do austriackiej partii nazistowskiej i rozpoczyna pracę jako doradca prawny. Rok później wziął udział w akcjach terrorystycznych zorganizowanych przez nazistów przeciwko państwu. W 1934 roku, po nieudanym puczu, Kaltenbrunner trafił do więzienia wraz z innymi uczestnikami zamachu stanu. Zorganizował jednak protest, który objął austriackich nazistów, w wyniku czego on oraz jego koledzy zostali zwolnieni. Wykazał duże zaangażowanie w przygotowania do Anschlussu Austrii do Niemiec. Tuż przed marcowym przyłączeniem nowego terytorium do Rzeszy objął stanowisko sekretarza stanu do spraw bezpieczeństwa w gabinecie utworzonym przez Arthura Seyss-Inquarta. W nagrodę otrzymał dowództwo nad oddziałami SS w Austrii oraz otrzymał awans do stopnia SS-Brigadeführera. Szybko, gdyż już 11 września 1938 roku został mianowany SS-Gruppenführerem. Został także członkiem niemieckiego parlamentu, Reichstagu. Bezwzględny i bardzo podporządkowany ideologii nazistowskiej, co cenił w nim Heinrich Himmler, musiał długo oczekiwać na dalsze awanse oraz zdobycie zaufania najwyżej postawionych dygnitarzy hitlerowskiej III Rzeszy. Szczególne zdolności przejawiał Kaltenbrunner w spiskowaniu przeciwko swoim przeciwnikom politycznym oraz tym, którzy zagrażali mu, gdy chciał coś osiągnąć. Wreszcie, 30 stycznia 1943 roku Heinrich Himmler postanowił wypromować swojego protegowanego, mianując go szefem Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA). Kaltenbrunner zastąpił na tym stanowisku Bruno Strackenbacha, który z kolei odziedziczył niejako pozycję po Reinhardzie Heydrichu, zamordowanym przez czeskich działaczy niepodległościowych. Teraz przyszedł czas na zdobycie poparcia Hitlera. Dzięki swojej postawie Kaltenbrunnerowi udało się dość szybko zyskać zaufanie dyktatora, wszak byli rodakami, gdyż obaj pochodzili z Austrii. Kaltenbrunner uzyskał teraz wolną rękę w prowadzeniu operacji eksterminacji Żydów. Szczególnie okrutnie zachował się podczas operacji deportacji Żydów węgierskich. 15 października 1944 roku Kaltenbrunner wysłał Adolfa Eichmanna z misją natychmiastowej deportacji 50 tys. Żydów. Obaj znali się od lat, łączył ich głęboki antysemityzm i wspólna nielegalna działalność w nazistowskiej partii w latach trzydziestych w Austrii. Wróćmy jednak do sprawy przeniesienia Żydów. Eichmann, wiedząc, iż deportacja do Auschwitz jest niemożliwa, zaproponował pieszy marsz ludności żydowskiej z Budapesztu do Strasshofu. W sumie około 193 kilometry. Odpowiednie rozkazy wydał Kaltenbrunner. Po drodze wielu z Żydów zmarło (z głodu, wycieńczenia lub zimna) albo zostało zamordowanych przez niemieckich oprawców. W Norymberdze Kaltenberunner wypierał się odpowiedzialności za całą operację, jednak dowodów dostarczyły zeznania Dietera Wisliceny, który doskonale orientował się w sprawach działalności RSHA oraz samego Kaltenbrunnera. Po lipcowym zamachu na Hitlera dyktator nakazał Kaltenbrunnerowi przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie. Ten zabrał się do wyznaczonego zadania z typową dla siebie brutalnością i zapałem. Marionetkowe sądy ludowe skazały na śmierć kilkudziesięciu uczestników spisku. Od 1944 roku RSHA podlegała Abwehra, Sicherheitsdienst oraz Gestapo. Dodatkowo Kaltenbrunner był zwierzchnikiem tzw. Einsatzgruppen, które odpowiadały za masową eksterminację ludności na terenach okupowanych przez Rzeszę. 9 grudnia 1944 roku Kaltenbrunner został odznaczony Krzyżem Rycerskim. W 1945 roku było już wiadome, iż Niemcy wojnę przegrały, a zbrodniarze wojenni zostaną postawieni przed specjalnym trybunałem. Kaltenbrunner sądził, iż uda mu się oczyścić z części zarzutów poprzez oddanie Amerykanom obozu w Mauthausen. Pomylił się jednak, gdyż w Norymberdze został skazany na śmierć przez powieszenie. 15 maja ujęły go wojska amerykańskie na terenie Austrii. Jego linia obrony opierała się na przenoszeniu winy za dokonane zbrodnie na nieobecnego przed trybunałem Himmlera oraz wypieraniu się podpisywania zbrodniczych rozkazów (tłumaczył się słowami: „Wykonywałem tylko swoje obowiązki jako szef wywiadu. Nie chcę być traktowany jako namiastka Hitlera”). Kaltenbrunner negował nawet tak oczywiste dowody jak dokumenty sygnowane jego nazwiskiem i podpisem, próbując wmówić sędziom, iż zostały one sfałszowane. Zaprzeczał także, jakoby wiedział o polityce terroru i eksterminacji. Nawet na tle innych zbrodniarzy wojennych postawionych przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze Kaltenbrunner wyróżniał się. Niektórzy z oskarżonych brzydzili się obecnością Kaltenbrunnera na tej samej ławie, odmawiając zajęcia miejsca obok byłego szefa RSHA. Wiele w tym było celowego zachowania zamierzonego na ułagodzenie sędziów. 16 października 1946 roku został powieszony. Wyrok skazujący Kaltenbrunnera na śmierć brzmiał:
„Kaltenbrunner, oskarżony o popełnienie czynów objętych rozdziałem pierwszym, trzecim i czwartym aktu oskarżenia, był przywódcą SS w Austrii i jako następca Heydricha został szefem policji bezpieczeństwa i SD oraz szefem Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy „RSHA) w randze Obergruppenführera SS. […]
Konkluzja: Winny popełnienia przestępstw objętych rozdziałem trzecim i czwartym; uniewinniony z zarzutów objętych rozdziałem pierwszym aktu oskarżenia”.