Walter Schellenberg (1910-1952) – szef niemieckiego wywiadu Sicherheitsdienst, jeden z wyższych hitlerowskich dygnitarzy SS.
Urodził się 16 stycznia 1910 roku w Saarbrücken. Jego ojciec był fabrykantem fortepianów. Z powodu wojny firma prowadzona przez Schellenberga seniora przynosiła coraz mniejsze dochody, co spowodowało ciężką sytuację materialną rodziny Schellenbergów. Po zakończeniu I wojny światowej region, w którym mieszkali okupowany był przez Francuzów. W 1923 roku Schellenbergowie postanowili przenieść się do sąsiedniego Luksemburga, gdzie ojciec Waltera mógł zapewnić byt swojej rodzinie. W ten sposób młody Walter szybko poznał uroki Europy Zachodniej, szczególnie Francji. W lecie 1929 roku rozpoczął naukę na uniwersytecie w Bonn. Przez pierwsze dwa lata studiował medycynę, następnie znalazł się na wydziale prawniczym, który ukończył w 1933 roku. W związku z trudnościami w znalezieniu stałego zajęcia, jak tłumaczył, zdecydował się na wstąpienie do NSDAP oraz wyrażenie chęci przystąpienia do SS, otrzymując 124 817 numer w tej organizacji. Dodatkowo swoją decyzję o wstąpieniu do Schutz-Staffeln motywował podniesieniem prestiżu jego osoby. Nie podobał mu się jednak żołnierski styl życia członków SS – zdecydował się na rozpoczęcie działalności umysłowej, prowadząc wykłady dla studentów i robotników. Jedna z antykatolickich wypowiedzi zwróciła na Schellenberga uwagę szefa Służby Bezpieczeństwa SD Reinharda Heydricha. Wkrótce młodemu SS-manowi zaproponowano pracę wywiadowczą dla SD. 30 czerwca 1934 roku przeprowadzono akcję „oczyszczania” kraju ze zwolenników Ernsta Röhma – jak pisze Schellenberg, był on świadkiem konferencji, która zadecydowała o losach Röhma. Schellenberg pracował w kontrwywiadzie do 1939 roku, kiedy to został przeniesiony do Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA), gdzie został szefem kontrwywiadu. Instytucja ta została utworzona w tym samym roku, tuż po rozpoczęciu II wojny światowej. Jak pisaliśmy, Schellenberg został kierownikiem Wydziału IV E (kontrwywiadu). 8 listopada 1939 roku Schellenberg, udając przedstawiciela niemieckiej opozycji względem Adolfa Hitlera, spotkał się z dwoma alianckimi agentami w holenderskiej miejscowości Venlo, skąd Brytyjczycy zostali porwani przez specjalnie do tego celu wybrany oddział SS. Kpt. S. Payne Best oraz mjr H. R. Stevens już wcześniej spotykali się z Schellenbergiem, a akcja wywiadowcza szefa kontrwywiadu została zakończona z powodu rozkazu Hitlera. Za wykonaniu tego zadania Schellenberga odznaczono Krzyżem Żelaznym. W 1940 roku Schellenberg po raz kolejny zdecydował się na przeprowadzenie podobnej operacji, tym razem celem zamachowców miał być książę Windsoru. Uprowadzenie Brytyjczyka z Portugalii nie powiodło się jednak. W 1941 roku Schellenberg został mianowany szefem wywiadu zagranicznego, obejmując kierownicze stanowisko w VI departamencie Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Po zamachu na Heydricha w maju 1942 roku (pełnił obowiązki protektora Rzeszy dla Czech i Moraw) na polecenie Heinricha Himmlera udał się do Pragi, gdzie przekonał się o sympatii, jaką darzył go Himmler. Od tej pory współpraca między obydwoma mężczyznami zacieśniała się. Można nawet powiedzieć, iż Schellenberg otarł się wtedy o stanowisko szefa RSHA. Nie oddano mu jednak tej organizacji z powodu zbyt młodego wieku. Jego współpraca z Himmlerem dotyczyła też przygotowań do zakończenia wojny, nazywanego przez Schellenberga „alternatywnym rozwiązaniem”. Mimo iż pierwsze rozmowy na ten temat rozpoczęli już w drugiej połowie 1942 roku, aż do 1945 roku nie podjęli żadnych poważniejszych działań. Wizja zakończenia wojny w jej kulminacyjnym momencie była nonsensem – Hitler na pewno by na to nie przystał, a alianci zdecydowanie odrzucali podobne propozycje. Po zamachu na Hitlera z 20 lipca 1944 roku Schellenberg miał możliwość rozprawienia się z admirałem Wilhelmem Canarisem, szefem Abwehry. Wcześniej, bo w lutym tego samego roku, Abwehra została wcielona do SS. Utworzono jednolity wywiad wojskowy. Canaris i Schellenberg, pozornie przyjaciele, rywalizowali ze sobą. Walka ta wynikała z podziału kompetencji między Abwehrą a wydziałem Schellenberga. W sierpniu 1944 roku Schellenberg został wysłany przez Ernsta Kaltenbrunnera (prowadził on śledztwo w sprawie lipcowego zamachu) do Canarisa, aby dokonać aresztowania byłego szefa wywiadu. Jak już mówiliśmy, na początku 1945 roku wraz z Himmlerem rozpoczęli negocjacje pokojowe za pośrednictwem Międzynarodowego Czerwonego Krzyża oraz hrabiego Bernadotte. Nadzieje na zakończenie II wojny światowej w ten sposób były pozbawione realizmu. Mimo wszystko zabiegi pokojowe policzono Schellenbergowi po wojnie, skazując go na znacznie niższą karę, zaledwie sześciu lat więzienia, niż na to zasługiwał. W maju 1945 roku wyjechał do Szwecji, która w niedługi czas po tym wydała go zwycięskim aliantom. Dopiero w kwietniu 1949 roku odbył się proces byłego szefa wywiadu. Trybunał Norymberski orzekł zaledwie sześć lat więzienia, których Schellenberg od końca nie odsiedział, gdyż zwolniono go w 1951 roku ze względu na zły stan zdrowia. Kłopoty zdrowotne doskwierały mu od dawna, a ówczesne położenie jedynie pogorszyło ten stan. Zamieszkał w Szwajcarii, później przeniósł się do Włoch. Zmarł w marcu 1952 roku, po ciężkiej operacji wątroby. Przed śmiercią udało się mu wydać „Wspomnienia”, obejmujące lata jego działalności w hitlerowskim państwie.