Zwiad przed atakiem na Iwo-Jimę

Amerykanie wyładowują zaopatrzenie, jakie przybyło na Iwo Jimę 22 lutego 1945 roku. Wikimedia/USCG, Paul Queenan, domena publiczna.

Tekst stanowi fragment książki „Zwycięstwo na Pacyfiku 1945”.


Amerykanie, zanim dokonali desantu na Iwo Jimie, przeprowadzili dokładne rozpoznanie. Jego precyzja – ze względu na dobrze zamaskowane stanowiska japońskie – pozostawiała jednak wiele do życzenia.

Dokładnie pisał o tym Samuel Eliot Morison w książce „Zwycięstwo na Pacyfiku”: „Obrona Iwo Jimy była takiej natury, że nikt nie był w stanie jej zneutralizować. Jedynym sposobem zniszczenia większości pozycji obronnych było dla okrętów zbliżenie się do celów na 2.000 jardów lub mniej i zniszczenie ich. Nie było to możliwe dopóki siły uderzeniowe nie były na brzegu i nie znano lokalizacji silnych punktów obrony.

Informacje wywiadowcze na temat japońskiej obrony uzyskane ze zdjęć lotniczych były wspomagane przez okręt podwodny Spearfish, który na początku grudnia prześlizgnął się w pobliże Iwo Jimy i przez peryskop wykonał zdjęcia plaż. Struktura podłoża została prawidłowo oszacowana, a ilość pozycji obronnych nie była daleka od prawdy. Jednak nie zdołano namierzyć jaskiń i tuneli. Nikt w kwaterze głównej piechoty morskiej nie przewidywał tu połączenia doświadczeń z Biak i Peleliu. Nikt nie odgadł nowej japońskiej taktyki obrony, co spowodowało ogromne straty wśród żołnierzy piechoty morskiej.”

Bibliografia: Samuel Eliot Morison, „Zwycięstwo na Pacyfiku 1945”:

Fotografia: Amerykanie wyładowują zaopatrzenie, jakie przybyło na Iwo Jimę 22 lutego 1945 roku. Wikimedia/USCG, Paul Queenan, domena publiczna.