Rok wydania – 2022
Autor – Dominika Uczkiewicz
Wydawnictwo – Wydawnictwo Naukowe Scholar
Liczba stron – 316
Tematyka – szeroki rys historyczny, organizacyjny i prawny prac Rządu RP na Emigracji nad pociągnięciem do odpowiedzialności niemieckich zbrodniarzy wojennych.
Ocena – 8,0/10
Ukaranie hitlerowców po zakończeniu II wojny światowej było jednym z kluczowych elementów rozliczenia zbrodni, jakie popełniono w trakcie konfliktu. Prace nad przygotowaniem odpowiednich podstaw prawnych, które pozwoliłyby na stworzenie systemu egzekwowania odpowiedzialności, trwały niemal od początku wojny, przynajmniej w przypadku Polski, która stała się pierwszą ofiarą brutalnej niemieckiej agresji i okupacji. Celowo podkreślam, iż chodzi o okupację niemiecką, gdyż sprawa odpowiedzialności władz radzieckich od początku wzbudzała kontrowersje i ostatecznie, ze stratą dla Polski, nie została podniesiona przed międzynarodowym trybunałem powołanym do osądzenia zbrodni wojennych. Już choćby z tego względu polskie władze stanęły przed trudnym zadaniem przygotowania gruntu pod przyszłe działania sądownictwa międzynarodowego, a jednocześnie uwrażliwienia sojuszników na tę problematykę. Pamiętajmy, iż Polacy działali w skrajnie sprzyjających warunkach, a świadomość okropieństw z udziałem Niemców na terytoriach okupowanych była wówczas bardzo niska.
Niemal od początku funkcjonowania Rządu Emigracyjnego osądzenie hitlerowskich zbrodniarzy stało się jednym z politycznych priorytetów. I słusznie, był to bowiem element polskiej racji stanu. To fascynujący temat, który powinien interesować nie tylko prawników. W moim odczuciu ma bowiem wymiar zdecydowanie szerszy, co udowadnia dobitnie Dominika Uczkiewicz. Z przyjemnością sięgnąłem po lekturę umożliwiającą zajrzenie za kulisy pracy Rządu Emigracyjnego w tym istotnym aspekcie. „Problem odpowiedzialności karnej za zbrodnie wojenne w pracach rządu polskiego na emigracji” to, jak się okazało, nie tylko ciekawe opracowanie o charakterze historycznym. To także istotny wkład w ogólną dyskusję na temat egzekwowania odpowiedzialności za zbrodnie wojenne. Oczywiście, trudno przełożyć doświadczenia historyczne z okresu II wojny światowej na współczesność, orzecznictwo poszło niesamowicie do przodu, a po drodze mieliśmy szereg precedensów, które wyznaczyły standardy postępowań międzynarodowych w przypadku najcięższych zbrodni. Nie należy jednak zapominać, iż doświadczenia historyczne mogą być źródłem cennych wskazówek. Nie chcę porównywać wprost sytuacji okupowanej Polski ze współczesną tragedią Ukrainy, ale warto dostrzec pewne analogie przede wszystkim w działaniach prawnych polegających na przygotowaniu gruntu pod przyszłe sądzenie zbrodniarzy wojennych i swego rodzaju kampanii informacyjnej, która jest warunkiem koniecznym przekonania opinii publicznej i decydentów w krajach mających realny wpływ na orzecznictwo.
Dominika Uczkiewicz opisuje tytułową problematykę z wielu perspektyw, szczegółowo omawiając aspekty organizacyjne i prawno-międzynarodowe, które były wówczas podstawą do naświetlenia nieznanego wcześniej problemu, a jednocześnie zwrócenia uwagi na konieczność podjęcia zdecydowanych działań po zakończeniu konfliktu, z czego mało kto zdawał sobie w ogóle sprawę. Trudno ocenić, czy polski rząd zrobił wszystko, co było w jego mocy, by faktycznie uwrażliwić aliantów zachodnich na specyfikę okupacji ziem polskich. Dziś, po latach badań historyków, zdajemy sobie sprawę, jak trudne było zadanie premiera Władysława Sikorskiego i jego współpracowników, nawet pomimo zaangażowania kluczowych sojuszników i utworzenia Komisji Narodów Zjednoczonych ds. Zbrodni Wojennych.
Uczkiewicz krok po kroku odsłania kulisy tych działań, nierzadko bulwersujące, nawet jeśli autorka nie szuka taniej sensacji i w narracji trzyma się konkretnego, pozbawionego nadmiernych emocji schematu. Wskazuje chociażby na Deklarację z Pałacu św. Jakuba, o której mało kto w ogóle słyszał, przypomina najważniejsze polskie postaci dla współkształtowania systemu prawa karnego międzynarodowego, dziś nieomal zapomniane. Ich dorobek trzeba docenić, a Uczkiewicz daje nam ku temu bardzo dobre powody.
Opracowanie zostało świetnie usystematyzowane. Autorka słusznie zaczyna od solidnego wstępu, w którym naświetla podstawowe problemy odpowiedzialności karnej w przestrzeni międzynarodowej oraz pokrótce omawia rozwój koncepcji prawa karnego międzynarodowego w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Uczkiewicz starannie wyważyła proporcje między opisem struktur organizacyjnych po stronie Rządu Emigracyjnego oraz jego aktywności na forum sojuszu aliantów. Bardzo dobrze porusza się w płaszczyźnie prawa karnego, na ogół umiejętnie łącząc je ze światem polityki. W konsekwencji oryginalny temat, szczegółowość ujęcia, usystematyzowanie najważniejszych treści – to wszystko główne atuty opracowania autorstwa Dominiki Uczkiewicz, która pokazała, iż działalność Rządu RP na Emigracji można rozpatrywać z wielu perspektyw i nie zawsze narażać się na wtórność. Co więcej, można pociągnąć temat, który nawet pomimo pewnej niszowości wciąż będzie niezwykle ważny i wciągający.
Ocena – 8,0/10
Recenzja „Problem odpowiedzialności karnej za zbrodnie wojenne w pracach rządu polskiego na emigracji (1939-1945)” została przygotowana we współpracy z TaniaKsiazka.pl.