Tytuł – Stawiacz min ORP Gryf 1934-1939
Rok wydania – 2022
Autor – Mariusz Borowiak
Wydawnictwo – Stara Szuflada
Liczba stron – 233
Tematyka – pierwszy tom nowej serii Mariusza Borowiaka poświęconej marynarce wojennej Polski Odrodzonej, a więc okresowi dwudziestolecia międzywojennego.
Ocena – 7,5/10
Powyższy skrót najlepiej oddaje zakres tematyczny kolejnej książki Mariusza Borowiaka, którą mam przyjemność recenzować. Pamiętam, że kilka tam temu, gdy razem z autorem dyskutowaliśmy na temat jego ówczesnych publikacji, zastanawialiśmy się, jakie mogą być jego kolejne obiekty badawcze. Flota II Rzeczpospolitej wydawała się naturalnym kierunkiem, zwłaszcza że rodzima historiografia do dzisiaj zdominowana jest przez dzieje Polskiej Marynarki Wojennej w okresie II wojny światowej. Owszem, okres wcześniejszy nie jest tak efektowny pod względem natężenia wydarzeń, ale to przecież przed 1939 rokiem należy szukać źródeł dla kształtu PMW jako takiej. Nową serię Borowiaka powitałem zatem z zainteresowaniem i swego rodzaju wdzięcznością, że kolejna luka na marynistycznej mapie zostanie wypełniona.
Recenzowałem już tyle książek tego autora, że omawianie specyfiki jego stylu narracji jest dla mnie każdorazowo pracą odtwórczą. Mógłbym zrobić kopiuj-wklej z poprzednich tekstów. Powtórzę zatem to, co najważniejsze – Borowiak wyrobił sobie markę jako dociekliwy analityk i bardzo dobry badacz archiwów. Klasycznie podpiera się licznymi źródłami oraz ogromną liczbą zdjęć i rycin wizualizujących zawsze ważne dla autora aspekty techniczne. To tradycyjnie mocne strony opracowania, które uzupełnia bardzo dobra metodyka pracy wyrażająca się choćby w dobrym usystematyzowaniu wiedzy na temat okrętu i poruszeniu wszystkich najważniejszych – z mojego punktu widzenia – zagadnień.
Jak przystało na publikację poświęconą jednostkom Polski Odrodzonej, nie zabrakło szerokiej genezy koncepcji, zamówienia, budowy i wdrażania ORP „Gryf” do PMW. Jestem ciekaw, jak w przyszłości Borowiak będzie opisywał podobne elementy składające się na historię pozostałych okrętów, by uniknąć wtórności. Zaplanowano 22 tomy, z czego co najmniej kilka będzie się odwoływać do podobnej tematyki. Zakres tematyczny wydaje mi się naprawdę interesujący, bo Borowiak planuje sięgnąć po szereg niszowych zagadnień, których dotychczas tak szeroko nie omawiano. To niewątpliwie będzie wartość dodana nowej serii. W porównaniu do poprzednich książek tego autora, które ukazały się pod szyldem Starej Szuflady widać progres redakcyjny, co przekłada się także na wartość wydania, za co bardzo duży plus.
Jestem również ciekaw, na ile pierwszy tom nowej serii pokrywa się z wydaną w 2010 roku książką tego samego autora zatytułowaną „ORP Gryf. Największy okręt bojowy Polskiej Marynarki Wojennej”. Zakładam, że czytelnicy sprzed lat znajdą sporo podobieństw (niestety, nie mam możliwość weryfikacji – mój egzemplarz monografii sprzed lat zdobi ścianę z opracowaniami marynistycznymi w domu rodzinnym), co z kolei mogłoby negatywnie wpływać na ocenę. Tutaj zatem stawiam mały pytajnik, a przy nadarzającej się okazji zrobię porównanie.
Jeśli jednak odbiorcy chcą mieć komplet 22 tomów, muszą zacząć od „Gryfa”, niezależnie od posiadania opracowania sprzed lat. W tym kontekście lektura była dla mnie okazją do odświeżenia wiedzy, a z drugiej strony do przyspieszonej lekcji historii PMW, która zawsze stanowi wartość samą w sobie. Mogę zatem i polecić, i cierpliwie czekać na kolejne tomy serii, których zakres zapowiada się naprawdę interesująco i oryginalnie.
Ocena: 7,5/10